Na przeciwko Face 2 Face pojawił się nowy lokal – Kebab & Burger u Przyjaciół. W mediach społecznościowych zapowiadali „nową jakość”, więc wiadomo… nie było wyjścia, trzeba było sprawdzić, co tam się naprawdę dzieje. W planie miałem przetestować i kebab, i burgera, ale – niestety – burgery „niedostępne z przyczyn technicznych”. Z tego co wiem, do dziś właściciele walczą z nieznaną usterką.
Na godzinę przed zamknięciem zabrakło mięsa wołowo-baraniego i średniego lawasza, więc wybierałem z tego co jest. Finalnie na test wziąłem: duży lawasz z kraftową karkówką i sosem mieszanym oraz bułkę z kurczakiem i sosem łagodnym. Zapraszam do recenzji.
Lawasz duży kraftowe mięso, sos mieszany – 39 zł
Sam lawasz niestety dość suchy. Za to karkówka kraftowa – soczysta, krucha, dobrze doprawiona. Nie dostałem informacji skąd biorą mięso ale mój reaserch wykazał, że jest ono „Od Szybkiego”. Choć moim zdaniem taka informacja powinna być jawna i czytelna od samego początku.
A teraz clou programu – dopłata 10 zł za tę wersję mięsa. Przy tej cenie (prawie 40 zł) postanowiłem zrobić coś, czego normalnie nie robię – zważyć kebaba. Wynik? 600 g. Dużo? Mało? No… przy tej dopłacie liczyłem jednak na więcej mięsa, bo choć jest dobre, to „efektu wow” brak.
Warzywa świeże i smaczne, ale marynowana papryka gra tu pierwsze skrzypce – i to tak mocno, że zabija resztę składu, kiedy tylko wpadnie pod ząb. A było jej sporo.
Sos mieszany okazał się… jednym sosem. Smakuje jak gotowiec, z lekką przewagą ostrości, ale nie da się rozróżnić łagodnego od ostrego.
Podsumowując: kebab solidny, wyróżnia się na tle większości rybnickich, ale cena mocno wyprzedza jakość.
Ocena: 7/10
Bułka z kurczakiem, sos łagodny – 26 zł
Bułka – znośna, choć mogłaby być lepsza. Na pewno „nie przeszkadza”, ale do ideału daleko.
Warzywa takie jak w lawaszu – świeże i chrupiące.
Natomiast sos… no cóż, „łagodny” był tylko w teorii. W praktyce dostałem dokładnie ten sam sos mieszany, co w lawaszu. Przez to kurczak został zepchnięty na dalszy plan – a sam w sobie był suchy, brązowy i dość nijaki.
Waga? Około 500 g.
Szału nie ma, ale tragedii też nie. Delikatnie powyżej średniej.
Ocena: 6/10
Podsumowanie
U Przyjaciół ma potencjał ale póki co daleko do przewrotu. Chętnie wrócę, by spróbować burgerów i zapiekanki, bo może to właśnie będzie ich mocna strona.
Czy polecam? Tak – warto sprawdzić, szczególnie jeśli lubicie testować nowe miejscówki w Rybniku. Ale dopłaty za mięso w tych cenach raczej nie zachęcą mnie do regularnych wizyt.
A Wy? Byliście już u Przyjaciół? Macie swoje wrażenia? Chętnie poczytam!
Ocena końcowa: 6,5/10
.png)






Komentarze
Prześlij komentarz