Recenzja: Alanya Kebab

 


Tym razem postanowiłem sprawdzić 𝗔𝗹𝗮𝗻𝘆𝗮 𝗞𝗲𝗯𝗮𝗯 na ul. Orzepowickiej. Lokal cieszy się dobrą opinią w sieci, ale czy rzeczywiście zasługuje na wysokie oceny?
Do testu wybrałem dwie pozycje:
𝗞𝗲𝗯𝗮𝗯 𝘄 𝗰𝗶𝗲𝘀́𝗰𝗶𝗲 𝘇 𝗸𝘂𝗿𝗰𝘇𝗮𝗸𝗶𝗲𝗺 (𝗺𝗮ł𝘆 – 𝟮𝟬,𝟬𝟬 zł)
𝗞𝗲𝗯𝗮𝗯 𝘄 𝗯𝘂ł𝗰𝗲 𝘇 𝗸𝗿𝗮𝗳𝘁𝗼𝘄𝗮̨ 𝘄𝗼ł𝗼𝘄𝗶𝗻𝗮̨ (𝘀𝘁𝗮𝗻𝗱𝗮𝗿𝗱 – 𝟮𝟯,𝟬𝟬 zł + 𝟳,𝟬𝟬 zł dopłaty)
Obie wersje z sosem mieszanym.
𝙆𝙚𝙗𝙖𝙗 𝙬 𝙘𝙞𝙚𝙨́𝙘𝙞𝙚
Ciasto to klasyczna tortilla, jaką spotkamy w większości kebabowni – nic wyjątkowego. Kurczak przyprawiony bardzo intensywnie, ale niestety w taki sposób, że 𝘇𝗮𝗺𝗶𝗮𝘀𝘁 𝗽𝗼𝗱𝗸𝗿𝗲𝘀́𝗹𝗶𝗰́ 𝘀𝗺𝗮𝗸 𝗺𝗶𝗲̨𝘀𝗮, 𝗰𝗮ł𝗸𝗼𝘄𝗶𝗰𝗶𝗲 𝗴𝗼 𝗽𝗿𝘇𝘆𝘁ł𝗮𝗰𝘇𝗮. To on, a nie sos, odpowiadał za ostrość kebaba. Warzyw praktycznie brak – jedynie 𝗯𝗶𝗮ł𝗮 𝗶 𝗰𝘇𝗲𝗿𝘄𝗼𝗻𝗮 𝗸𝗮𝗽𝘂𝘀𝘁𝗮...a i jeszcze 2 plasterki ogórka na samej górze 😉
𝙆𝙚𝙗𝙖𝙗 𝙬 𝙗𝙪ł𝙘𝙚
Bułka na pierwszy rzut oka prezentuje się dobrze – 𝗰𝗵𝗿𝘂𝗽𝗶𝗮̨𝗰𝗮 𝘇 𝘄𝗶𝗲𝗿𝘇𝗰𝗵𝘂, 𝗺𝗶𝗲̨𝗸𝗸𝗮 𝘄 𝘀́𝗿𝗼𝗱𝗸𝘂, jednak w miejscach, gdzie nie było sosu, robiła się bardzo sucha. Sama wołowina, która miała być „kraftowa”, 𝗼𝗸𝗮𝘇𝗮ł𝗮 𝘀𝗶𝗲̨ 𝗻𝗮𝗷𝘄𝗶𝗲̨𝗸𝘀𝘇𝘆𝗺 𝗿𝗼𝘇𝗰𝘇𝗮𝗿𝗼𝘄𝗮𝗻𝗶𝗲𝗺. Mięso było 𝘁ł𝘂𝘀𝘁𝗲, 𝗼 𝘇̇𝘆𝗹𝗮𝘀𝘁𝗲𝗷 𝗶 𝗴𝘂𝗺𝗼𝘄𝗲𝗷 𝗸𝗼𝗻𝘀𝘆𝘀𝘁𝗲𝗻𝗰𝗷𝗶, przez co jedzenie go nie sprawiało przyjemności. Smak? 𝗡𝗶𝗷𝗮𝗸𝗶 - 𝗸𝗮𝗿𝘁𝗼𝗻𝗼𝘄𝘆. W żaden sposób nie usprawiedliwia dopłaty 7 zł. Surówka to 𝘇𝗻𝗼́𝘄 𝘁𝘆𝗹𝗸𝗼 𝗸𝗮𝗽𝘂𝘀𝘁𝗮 𝗶 𝗷𝗲𝗱𝗲𝗻 𝗽𝗹𝗮𝘀𝘁𝗲𝗿 𝗽𝗼𝗺𝗶𝗱𝗼𝗿𝗮, a sosy nie uratowały sytuacji.
𝙎𝙤𝙨𝙮
Ł𝗮𝗴𝗼𝗱𝗻𝘆 (𝗰𝘇𝗼𝘀𝗻𝗸𝗼𝘄𝘆) – bardziej majonez niż sos czosnkowy, bardzo tłusty i ciężki.
𝗢𝘀𝘁𝗿𝘆 – delikatnie pikantny, dobrze doprawiony, ale bez fajerwerków.
𝙊𝙗𝙨ł𝙪𝙜𝙖 𝙞 𝙖𝙩𝙢𝙤𝙨𝙛𝙚𝙧𝙖
Nie oceniam obsługi w każdej recenzji, ale tym razem nie da się tego pominąć. Do lokalu wszedłem 𝟮𝟬 𝗺𝗶𝗻𝘂𝘁 𝗽𝗼 𝗼𝘁𝘄𝗮𝗿𝗰𝗶𝘂, a już przed wejściem kilka osób stało na papierosie i żartowało, niezbyt zainteresowanych klientami.
Po wejściu 𝗸𝘂𝗿𝗰𝘇𝗮𝗸 𝗯𝘆ł 𝘀𝘂𝗿𝗼𝘄𝘆, a „klasyczna” wołowina wyglądała jak pasztet, co skutecznie mnie do niej zniechęciło. Jedyna opcja, która wydawała się jadalna, to właśnie mięso kraftowe. Co więcej, nie było możliwości 𝗺𝗶𝗲𝘀𝘇𝗮𝗻𝗶𝗮 𝗺𝗶𝗲̨𝘀, co w dzisiejszych czasach jest dość nietypowe.
Zamówienie przyjęte, nabite na kasę, zapłacone – ale 𝗽𝗮𝗿𝗮𝗴𝗼𝗻 𝗼𝗱 𝗿𝗮𝘇𝘂 𝘄𝘆𝗹𝗮̨𝗱𝗼𝘄𝗮ł 𝘄 𝗸𝗼𝘀𝘇𝘂, musiałem się o niego upomnieć. Czas oczekiwania? 𝟯𝟬 𝗺𝗶𝗻𝘂𝘁 (świadomie się na to zgodziłem, by kurczak się na pewno zrobił). Po powrocie do lokalu moje jedzenie przygotowywał sam właściciel, równocześnie rozmawiając z 𝗽𝗼𝘀𝘁𝗿𝗼𝗻𝗻𝗮̨ 𝗼𝘀𝗼𝗯𝗮̨, która 𝘀𝘁𝗮ł𝗮 𝘁𝘂𝘇̇ 𝗽𝗿𝘇𝘆 𝗺𝗶𝗲𝗷𝘀𝗰𝘂 𝗽𝗿𝗮𝗰𝘆, 𝗱𝗼𝘀ł𝗼𝘄𝗻𝗶𝗲 𝗽𝗼́ł 𝗸𝗿𝗼𝗸𝘂 𝗼𝗱 𝗺𝗶𝗲̨𝘀𝗮.
Lokal bardzo 𝗯𝗿𝘂𝗱𝗻𝘆, mimo że to dopiero początek dnia – 𝘀𝘁𝗼ł𝘆 𝗻𝗶𝗲 𝗯𝘆ł𝘆 𝗻𝗮𝘄𝗲𝘁 𝗽𝗿𝘇𝗲𝘁𝗮𝗿𝘁𝗲. Wnętrze nie zachęca do jedzenia na miejscu.
𝙋𝙤𝙙𝙨𝙪𝙢𝙤𝙬𝙖𝙣𝙞𝙚
Opinie na Google Maps 𝗻𝗶𝗲 𝗼𝗱𝘇𝘄𝗶𝗲𝗿𝗰𝗶𝗲𝗱𝗹𝗮𝗷𝗮̨ 𝗿𝘇𝗲𝗰𝘇𝘆𝘄𝗶𝘀𝘁𝗼𝘀́𝗰𝗶. Ceny są akceptowalne, ale 𝗱𝗼𝗽ł𝗮𝘁𝗮 𝘇𝗮 "𝗸𝗿𝗮𝗳𝘁𝗼𝘄𝗮̨" 𝘄𝗼ł𝗼𝘄𝗶𝗻𝗲̨ 𝘁𝗼 𝗽𝗶𝗲𝗻𝗶𝗮̨𝗱𝘇𝗲 𝘄𝘆𝗿𝘇𝘂𝗰𝗼𝗻𝗲 𝘄 𝗯ł𝗼𝘁𝗼. Mięso rozczarowuje, dodatki są ubogie, a obsługa pozostawia wiele do życzenia. Wizyta w 𝗔𝗹𝗮𝗻𝘆𝗮 𝗞𝗲𝗯𝗮𝗯 nie była udana i 𝘇𝗱𝗲𝗰𝘆𝗱𝗼𝘄𝗮𝗻𝗶𝗲 𝗻𝗶𝗲 𝗽𝗹𝗮𝗻𝘂𝗷𝗲̨ 𝗽𝗼𝘄𝗿𝗼𝘁𝘂.







Komentarze