Recenzja: Pizzeria Santana

Pizza na 100%? Czy jednak coś nie wyszło? 🍕🤔

Na paragonie widniało „Pizza 100%” – ale czy faktycznie była to pizza na sto procent? Postanowiłem sprawdzić to na własnym podniebieniu!

Santana to pizzeria, o której od dawna nie pamiętałem, ale wysokie oceny w Google (4,5/5) sprawiły, że postanowiłem dać jej kolejną szansę.

🔸 Zamówienie:
✔ Pizza Popularna (sos pomidorowy, ser mozzarella, szynka, pieczarki) – 33 zł
✔ Pizza Imprezowa (sos pomidorowy, ser mozzarella, salami, pieczarki, cebula) – 35 zł
✔ Dzbanek soku pomarańczowego (1L) – 15 zł
✔ Sosy: czosnkowy i pomidorowy (jeden gratis do każdej pizzy)

Co poszło nie tak? 🤨

🔹 Ciasto – cienkie, ale niestety za bardzo. Mokre od spodu, gumowate, zbyt nisko wypieczone. Składniki dosłownie zjeżdżały z placka, co mocno utrudniało jedzenie.

🔹 Ser mozzarella? – bardziej przypominał goudę. Był zbity, ciągnący się jak w starych zapiekankach z PRL-u, ale nie roztopił się na cieście, przez co nie spajał składników.

🔹 Pieczarki – były, i to w zasadzie tyle, co można o nich powiedzieć. Nieprzyprawione, lekko surowe, po prostu wrzucone na pizzę.

🔹 Wędliny – szynka i salami smakowały jak produkty z niższej półki supermarketowej. W dzisiejszych czasach można znaleźć dużo lepsze składniki do pizzy.

🔹 Sosy – jedyny prawdziwy game-changer tej wizyty! Pomidorowy dobrze doprawiony, intensywny, z wyraźnym smakiem pieprzu i ziół. Czosnkowy również bardzo solidny. Było ich bardzo dużo – i chyba nie bez powodu… To one sprawiły, że tę pizzę dało się zjeść do końca.

🔹 Sok – jak to sok. Nie był świeżo wyciskany, ale za 15 zł za litr spełnił swoje zadanie – zapijania gumowego ciasta i ratowania smaku całości.

Podsumowanie:

✅ Na plus: szybkość podania, miła obsługa, dobre sosy.
❌ Na minus: ciasto, jakość składników, smak pizzy.

Podstawą dobrej pizzy jest ciasto – a tutaj niestety zawiodło na całej linii. Było zbyt cienkie, źle wypieczone i w połączeniu z kiepskimi składnikami nie dawało satysfakcji. Sosy uratowały całość, ale to trochę za mało, żeby wrócić tu ponownie.